sobota, 30 stycznia 2010

Warpaint – Elephants

repost z Bayerberg'a

moje pierwsze skojarzenia widząc słiczne dziewczyny z gitarami: "z doświadczenia, to będzie niezłe popowe gówno;/.."


jakże srogo się zawiodłem słysząc niebanalne dźwięki i ambitne teksty płynące z gardeł i spod palców młodych, zgrabnych i jak podkreślają amerykańskie media "pracowitych i utalentowanych" dziewcząt z Warpaint..
last klasyfikuje te panie jako psychedelic-indie-shoegaze.. -ja nie wiem, mi sie podoba... może na EP'ce jest troche dziwnych, minimalistycznych, zaskakujących kompozycji, jednak żeby od od razu "psychodelic";/

Elephants to na pewno ich najlepszy kawałek, najbardziej komercyjny, ale czy to źle?..

oj, są śliczne, są.. i grają i śpiewają. i wiem że to pewnie na potrzeby klipu ale jak widzę kobietę z gitarą w takim "transie", to.. to.. to ciary mam :P i w aktualnym składzie nawet na perkusji nabija
dziewczę ^^
dla ścisłości jeszcze drugi klip:

nie podam linka do Ep'ki bo tak naprawdę to to nie jest jakiś wyśmienity materiał.. Wprawdzie klimatyczny i taki eteryczny ale jednak nie :P moge wysłać na życzenie..

ciao

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz