wtorek, 27 października 2009
Fink
dziwnie koleś się nazwał.. ale w ogóle mi to nie przeszkadza, bo robi świetną muzyke! pan Fin Greenall, bo tak się "Fink" nazywa, spiewa trochę blusowo, gra na gitarce i wszystko byłoby przeciętne gdyby nie fakt że do tego jest b.dobrym chilloutowyn dj'em! to właśnie daje mu moc i świeżość pośród masy podobnych wykonawców ale sprawdzcie sami:
ten kawałek to singiel z jego ostatniej świetnej płyty o tym samym tytule. spodobalo się?
to ściągaj:
mediafire - Fink [2009] Sort of Revolution
a tu wczesniejszy albm dla porownania
rapidshare - Fink - [2006] Biscuits for Breakfast
ten nowszy album imho jest lepszy, bardziej elektroniczny i pełen prawdziwych chilloutowych perełek.. Dla ciekawskich jeszcze jego Space, bo mi sie na niego żle patrzy żeby liste na JuTubie młócić, a szkoda bo klipy ma fajne :p
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz