środa, 19 grudnia 2012

[2012] Enter Shikari - A Flash Flood of Colour

[ końcówka roku, czas podsumowań. A rok 2012 był muzycznie wybitny...
ja zaniedbałem ostatnio Raveezol ale spróbuje coś nadrobić. moje prywatne TOP2012]


jeden z albumów których słuchałem najwięcej w 2012. Mocny, energetyczny, agresywny. Płyta zasługuje na wielokrotne przesłuchanie




 

wtorek, 18 grudnia 2012

niedziela, 16 grudnia 2012

[2012] The XX - Coexist

[ końcówka roku, czas podsumowań. A rok 2012 był muzycznie wybitny...
ja zaniedbałem ostatnio Raveezol ale spróbuje coś nadrobić. moje prywatne TOP2012]


wszyscy słyszeliśmy o syndromie drugiego albumu. Jak ciężko jest nagrać cos równie dobrego jak album nagrodzony Mercury Prize za debiut.. The XX, moim zdaniem, wybrali najłatwiejsze wyjście z tej sytuacji i nagrali album bardzo, bardzo podobny do debuitu. Udało im sie w 100% album jest tak dobry, że aż nudny;)

NUDNY pozytywnie, dobry do odpalenia sobie i przyśnięcia w autobusie. Działa kojąco, chociaż teksty JAK ZAWSZE nie wesołe.. całe utwory są piękne i koniec. Spróbujcie, jeśli jeszcze nie mieliście okazji (w co nie wierze) a przyznacie mi racje.



ten "klip" mi przypomina ostatnie Yeasayer'y ;p

podsumowanie: SAMI TO SOBIE SPRAWDZCIE! ..bo warto
THE END

poprzednie wpisy.

[2012] Bat for Lashes - The Haunted Man

[ końcówka roku, czas podsumowań. A rok 2012 był muzycznie wybitny...
ja zaniedbałem ostatnio Raveezol ale spróbuje coś nadrobić. moje prywatne TOP2012]

Natasha ponownie nagrała przepiękną, liryczna płyte! Klimat jak z jakiegoś sennego widziadła, emocjonalnie napakowana perełka! wszystko w tej płycie ma sens, wszystko ma idealne proporcje. Nic, tylko słuchac i zachwycać się ^^

jak do tej pory mamy dwa klipy z płyty na której każdy utwór warty jest własnego singla:


@ ostrzegam, można łzę uronić

musze jeszcze dodać:

fin
 *starsze posty

[2012] Yeasayer - Fragrant World

[ końcówka roku, czas podsumowań. A rok 2012 był muzycznie wybitny... ]

płyta zespołu Yeasayer - Fragrant World, była dla mnie dużym zaskoczeniem. Zaskoczeniem bardzo pozytywnym:D Nie od pierwszego przesłuchania, ale po jakims czasie od płyty nie można sie oderwać.. GĘSTE klimaty, dziwne teksty, połamane melodie, syntetyczne dźwięki -PSYCHODELA, najlepsza, kosmiczna, magiczna psychodela!

i HWD wszystkim panom "krytykom muzycznym", którym sie nie podobało.. każdy kawałek na longplayu zasługuje na uwage!

prezentacja:
jedyny prawdziwy klip:

..moja reakcja: "Yeasayer high as fuck, pretending they play real instruments and shit" ;p

każdą piosenke można oficjalnie odtworzyc na yt^^, tutaj moje ulubione:


oh Henrietta... około 1;50 dostaje dreszczy ;)


yyyyyh,, musiałbym wszystkie numery to wrzucić ;p

 dla formalności, kawałek historii: "klik"
 Polecam i pozdrawiam

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Chvrches

nazwę szkockiej kapeli czytamy jak angielskie "Churches". Lauren Mayberry i spółka wydali dwa przyjemne popowe single z czego moim skromnym zdaniem "Lies" jest lepszym produktem:



...wypada śledzić rozwój Chvrches ;)