Jednym z moich ulubionych albumów tego roku jak do tej chwili jest na pewno płyta:
Grimes - "Visions"
magiczna, świeża i bajkowa. nie nudząca się po kolejnym i kolejnym odtworzeniu. Wydarzenie tego roku!
Claire Boucher, kanadyjka, 5 dni młodsza ode mnie, SEPLENI niemiłosiernie, irytując okropnie robi jednak tak solidny kawał świetnej muzy, że mimo wszystko nie schodzi z mojej playlisty do dzisiaj!
psychoza wizerunku:
podsumowanie:
Visions to bardzo dobra, dziwna płyta
*Uwaga! ostatni kawałek na longplaju ("Christmas Song") to prawdziwy zbuk, robak w jabłku i ból zęba! Śmiało można go usunąć z dysku, lub zadrapać płyte na obrzeżach jeśli ktoś takową zakupi ;P
pozdrawiam